Gdy wyskoczyłam z okna i pobiegłam za Sasuke i Naruto zauważyłam z ludzie dziwnie się na mnie patrzą i nie dziwie się,bo młody Uchiha chciał zniszczyć Konohe itd.,a teraz do niej wrócił?Wydaje mi się to podejrzane...Gdy chłopaki przystaneli,a zrobili to pod budką z Ramen to usiedliśmy i poprosiliśmy o jedzenie.
-No więc Sasuke co cię do nas sprowadza?-zaytałam
Zauważyłam że Uchiha prawie się zakrztusił jak go o to zapytałam.
-Chce poprawićswoje błęd..-niedokończył,bo ktoś mu przerwał,
-Sasuke?!Ty!Co ty tu robisz?!-krzyknęła podchodząc do niego i próbując walnąć,ale stanęłam po między nimi
-On jest naszym wrogiem-odparła
-Ale się nawrócił na dobrą ścieżkę-powiedział Naruto jedząc piątą miskę
-Myślałam że miłość do niego ci przeszła
-Bo przeszła,ale jest kolegą z drużyny-powiedziałam a Sasuke wypluł przed siebie Ramen i spojrzał na Ino
-Powinnaś ten no iść się umyć-powiedział,a Ino pobiegła w stronę swojego domu
Usiadłam spowrotem po między chłopakami i oddałam Ramen Naruto
-Nie mam ochoty na jedzenie-powiedziałam i pobiegłam przed siebie.
*_*
Wraz z Naruto kończyłem jeść Ramen,a Sakura gdzieś poleciała.
-Czy to co mówiła Sakura to
prawda?-zapytałem blondyna
-Nie wiem pogubiłem się w jej
uczuciach,bo ona tak no wiesz jest dziwna-odparł odkładając miskę
na bok
-Jak ciebie nie było to nie miała o
kogo walczyć i z kim walczyć,bo Ino cię już nie lubi i lata za
Sai'em
-Sai'em?-zapytałem,bo mało gościa
kojarzyłem
-Taki czarnowłosy który nie wie co to
są uczucia,ale dzięki mojej pomocy już coś kapuje
Zauważyłem że ktoś do nas podszedł.
-Czemu mówicie o mnie?-zapytał
chłopak
-To jest właśnie Sai-zwrócił się
do mnie Uzumaki pokazując na czarnowłosego chłopaka i głupawym
uśmieszkiem-Sai-mówią jego imię skierował się do niego-T- jest
Sasuke Uchiha-zaczął,ale widząc że z jego twarzy znika uśmiech
dodał-Nawrócił się i już jest dobry
-Aha-odparł krótko członek korzenia i znowu się uśmiechnął
Przed nami pojawiła się piątka osób,a byli to
Shikamaru,Kiba,Choju,Hinata i Shino któzy wyciągnęli swoje bronie czyli
kunoyi i przyłożyli mi je do szyji
-Czekajcie!-krzyknął ktoś,a ja spojrzałem tyle ile dałem rady w prawy była tam Sakura i sensej Kakashi
-Dobrze cię widzieć Sasuke-powiedział nie czytając o dziwo żadnej książki
Kiba spojrzał na Sakure i wziął ode mnie swój kunayi tak jak reszta a ja westchnąłe.
-Przepraszam za to co zrobiłem.-powiedziałem,a Hinata lekko się zaczerwieniła
-Jeśli Naruto-kun mu ufa to ja też-powiedziała
-Ja tez,ale miej się na baczności-powiedział Shikamaru
-Mi to tam wszystko obojętne-dodał Choju
-Ufam-powiedział Shino
-Moje zaufanie będzie ci ciężko odzyskać Uchiha-zaczął Kiba-Bo to ja zostane Hokage!-krzyknął
-Po moim trupie Kiba-odparł Naruto-Możesz być ośmym
-Chyba siódmym-powiedział Kakashi
-Siódmym będzie Konohamaru-odparła za blondyna Sakura
-To może zrobimy sobie wspólny trening?-zaproponował Kakashi
-Ja nie mogę-powiedział Shikamaru-Musze się zająć Temari-dodał wzdychając
-To ją też zabierz-powiedziałem
-Jeśli będzie chciała.Tylko powiedzcie o tym Ino,bo ja nie mam
czasu.-powiedział i pobiegł w przeciwną stronę co wcześniej Sakura
CDN